Forum www.blogowicze.fora.pl Strona Główna


www.blogowicze.fora.pl
Forum blogowicze, to forum grupy "Blogerzy z pasją!".
Odpowiedz do tematu
Idealny bohater nie może być idealny
Dariusz Tychon



Dołączył: 20 Gru 2016
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Nastała taka moda, że tworząc bohaterów ludzie tworzą swoje własne ideały. Myślę, że wynika to głównie z tego, że piszą głownie młode osoby (przynajmniej na blogu i wattpadzie). Te młode osoby płci żeńskiej (zazwyczaj piszą kobiety) tworząc bohaterkę tworzą dziewczynę, którą same chciałyby być. Dają więc jej w zależności od gustu albo ciemne włosy i zielone oczy, albo blond włoski i niebieskie oczyska. Dziewczyna taka jest albo wysoka, ale z cycem i dupką na swoim miejscu, albo drobna, filigranowa. Oczywiście nie ma żadnych blizn, nie nosi okularów, jej starzy zwykle są nadziani. Potem takie osoby tworząc chłopaka dla tej piękności, zwykle stawiają go z drugiej strony, czyli pochodzi on z biedniejszego środowiska, nierzadko jeździ na motocyklu i jest skory do bójek albo handluje jakimiś prochami. Do tego jest zabójczo przystojny i tu też według gustu tworzy się jego wygląd.
Ja myślę, że ja z takiego tworzenia już dawno wyrosłem. Oczywiście są osoby ładne, mijamy je, ale odnoszę wrażenie, że utarł się pewien schemat i wszyscy widzą piękno w jednym i tym samym.
Może ja się wypowiem głównie o bohaterkach, jako że jestem mężczyzną (już nie chłopcem, który wizję ideału wziął z pornosa czy serialu amerykańskiej produkcji). Tworząc kobiety na "Saga Gangsterzy" czy "Otchłań szarości" ale i wszędzie indziej starałem się, by były ludzkie z zaletami i wadami, z pewną pięknością i brzydotą. W "Sadze Gangsterzy" wczuwając się w postać Wojciecha Malinowskiego staram się widzieć te bohaterki jego oczyma, nie moimi, choć pewnie wiele z siebie do niego przemyciłem. Wojtek widząc Amandę podkreśla to, że gdy była blondynką, to przyciągała wzrok, jego zdaniem czarny kolor włosów ją postarza, a skóra zszarzała przez lata nałogu jakim są papierosy. Widzą Joanę podziwia jej drobność, a przy tym kobiece kształty, ale gdzieś tam widzi w niej taką pindzie, co to dba tylko o wygląd, co ma za dużo tapety na twarzy, a jej ubrania są zbyt perfekcyjnie dobrane. Malinowski o żonie Diego - Karinie wypowiada się, że zawsze była strasznie chuda, a w ostatnich latach swojego życia wyglądała jak tyczka i brakowało jej tego za co facet może złapać, choć nie przeczy, że dla niektórych mężczyzn taki wieszaczek może być szczytem marzeń. No i stworzyłem też Izkę, żonę Aleksa, która ma trochę nadprogramowych kilogramów, w końcu urodziła czworo dzieci, jest bardziej naturalna od trzech wspomnianych koleżanek i chyba pierwszy raz u siebie spotkałem się z sytuacją, gdzie kobietę pulchniejszą, bardziej nabitą ocenia się jako ładną, a nie jakieś otyłe prosie.
Myślę, że przez filmy wziął nam się taki wizerunek postaci idealnej. Za dużo kierujemy się obrazem z TV, a za mało własnym gustem i tym co widzimy własnymi oczyma choćby na ulicy czy w pracy. Moim zdaniem tak jak kobieta co ma szerszą pupę może być atrakcyjniejsza dla mężczyzny od tej szczuplutkiej lali pomimo np opony na brzuchu, tak młody chłopak o delikatnej urodzie i szczupłej sylwetce może być bardziej atrakcyjny dla niejednej niż jakiś paker. Bo kto to przystojniak? Ja stworzyłem przystojniaka z zakolami, innego z krzywym nosem, wszystko zależy tylko od tego, kto akurat na nich patrzy i jaki ta druga postać ma gust. Nie powinno wszystkim postacią się podobać jedno i to samo, a zauważyłem, że jak młodzi ludzie opisują środowisko szkolne, to nagle wszystkie dziewczyny wzdychają do jednego chłopaka. Naprawdę? A te które już są zajęte? Czy żadna nie zauważa jakim jest dupkiem? Czy nie ma takiej która woli blondynów od brunetów? Czy przystojny nie może być rudy o np hipnotyzujących szmaragdowych oczach?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mari Kim



Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Kill me, bo ja stworzyłam bohaterkę idealną, co ma blond włosy i niebieskie oczy, bo takie mi się po prostu podoba i mam jakiś dziwny fetysz na blond ludzi z niebieskimi oczami... T.T tak samo, jak mój drugi bohater - blondyn o niebieskich oczach, ale jakoś (raczej nigdzie) nie napisałam w opku, żeby dziewczyny się za nim uganiały czy był dobrze zbudowany i każda go pragnęła. Jedynie jedna moja postać (na razie bardziej poboczna) jest typem, gdzie "dziewczyny" wzdychają, ale część uważa go za dupka, bo jest playboyem.
Wiesz... młode dziewczyny tworzą takie rzeczy, bo marzą by samemu coś takiego przeżyć. Kobiety są romantyczkami. Nie mówię, że mi się to tak do końca podoba, chociaż jako jeszcze młoda kobieta od czasu do czasu mam ochotę poczytać właśnie coś takiego schematycznego dla odmóżdżenia. Nie wnikać w zawiłą fabułę i blah blah, tylko cieszyć się tym romantyzmem. Oczywiście, jeśli coś jest dobrze rozplanowane i nie wieję Bóg wie jaką schematycznością i totalną żenadą.
Mi się właśnie podobają faceci o bardziej delikatnej urodzie heh tylko niektórzy zaraz mówią, że to geje czego nie ogarniam, bo chłopak szczupły/chudy nie znaczy od razu, że jest homo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolina



Dołączył: 29 Gru 2016
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Idealizowanie bohaterów było jest i będzie, nie tylko w opowiadaniach, ale też w książkach i to nie tylko tych od kobiet, ale i mężczyzn.

Ja unikam tego jak ognia. Nawet jeśli widzę bohaterów jako ładnych, to staram się dodać im jakąś niejednoznaczną cechę. Ale przyznaję się bez bicia, że nie zwracam też na to uwagi, bo w moim świecie to nie ma takiego znaczenia. Mam bohaterkę o wyjątkowo kobiecej urodzie, ale nie jest z tego powodu adorowana i nie planuję spleść jej losu z jakimś przystojniakiem. Po prostu jest i już, bo tak. Bo tacy ludzie też istnieją.

jak obserwuję ludzi wokół mnie, to też najpierw zobaczę, że są ładni, a nie że grubi z krzywym nosem ;p

Dlatego to wszystko chyba zależy od pióra autora, nie trzeba od razu stawiać na naturalizm ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TakaMilosc
Administrator


Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Myślę, ze tu nie chodzi o to jaki ten bohater jest, a jakim autor go przedstawi, w jaki sposób tego dokona. U mnie kobiety, choć zupełnie różnej urody (blond, ruda, brunetka), to są ładne, bo jak dla mnie bycie ładnym, to bycie zadbanym, a nie zapuszczonym. Nawet kobieta, która ma więcej kg czy jest wychudzona jeśli się odpowiednio ubierze, zrobi włosy, ogarnie paznokcie według uznania, to od razu będzie się lepiej prezentowała niż np po trzydniowej popijawie. Kwestia więc tego jak autor przedstawi taką postać, bo jeśli dziewczyna po melanżowaniu dzień w dzień jest jak modelka z wybiegu, to już jest... sztuczne, a ja jako fanka obyczajówek i romansów czy też dramatów, nie trawię sztucznizny. Blondynka o niebieskich oczach, super, ale i ona powinna być nieraz potargana i dla faceta wyglądać wtedy seksownie, a dla niej samej okropnie (różne sposoby myślenia u bohaterów, to co wielu pomija). Tak samo stworzyłam mężczyzn raczej przystojnych, ale każdy z nich był innym typem urody (przynajmniej jeśli chodzi o tych głównych) sam Patryk i Hubert z mojego pierwszego opowiadania różnili się diametralnie, nadałam im wyglądy aktorów - Patrykowi Mario Casas, a Hubertowi Jesusa Olmedo i ten kto wgoogluje zobaczy diametralną różnicę miedzy nimi i jak dla mojej koleżanki to Mario był tym przystojniejszym i bardziej pociągającym, tak ja stawiałam już na Jesusa, bo wydawał mi się bardziej męski, mniej chłopięcy, mniej taki gangsterski. Tak samo jak porówna się bohaterki Esmeralda Moya i Ana de Armas to też zupełnie inny typ urody i jak jeden mężczyzna chętnie by podbił do pierwszej, tak inny do drugiej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mari Kim



Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Mi również się bardziej podoba Mario niż Jesus, ale nie uważam, aby Jesus był brzydki. Jest normalnym człowiekiem, jest przystojny moim zdaniem, ale i tak nie w moim guście. W sumie obaj panowie nie są w moim guście, ale wciąż uważam ich za przystojnych mężczyzn.
Właśnie to jest kwestia spojrzenia, tego jak autor przedstawi postać. A i wydaje mi się też, że zależy na czym autor się bardziej skupia. Bo jeśli np jest to jakaś obyczajówka czy romans, to chyba wtedy bardziej zwraca uwagę na wygląd bohaterów, a np w fantasy już tak mniej i jedynie powinien pamiętać, że podczas wypraw czy walki postać nie może wyglądać jakby wyszła prosto z salonu piękności. Ale każdy jest piękny, tylko właśnie zależy, jak się przedstawi bohaterów, bo jeśli jak to zazwyczaj jest, że bohaterka ciągle marudzi, jaka to ona brzydka i w ogóle, a ugania się za nią każdy chłopak ze szkoły a w dodatku leci na nią największe ciacho. No dla mnie to jest tu wtedy coś nie tak i to już takie bzdury są, że masakra. Mi się nawet takich czytać za bardzo nie chce. Bo rozumiem, że każda kobieta ma jakieś kompleksy, ale jeśli nie mam podstaw w opku do tego bym sądziła tak samo czy rozumiała, dlaczego ona tak myśli, gdy np ktoś wypominał jej często, że ma krzywy nos czy jest za chuda. A tak... postać ciągle marudzi, a nie ma poparcia w tym, bo największy przystojniak chyba na całej planecie się w niej zakochuje, chociaż i tak moim zdaniem większość, jak nie wszystkie bohaterki nie mają nic do zaoferowania i każda jest taka sama. Tak samo pusta w środku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
TakaMilosc
Administrator


Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Ale taka bohaterka może mieć niską samoocenę. Mam koleżankę co jest szczupła, taka filigranowa a ona wiecznie uważa, że jest nie taka, że tu za dużo, tam za dużo, że oczy też mogłaby mieć w intensywniejszym kolorze... Bochaterka też więc może taka być, ale pustota w ładnym opakowaniu, to coś czego ja sama mam dosyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mari Kim



Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Tak, kazda moze miec niska samoocene, ale jednak w opkach nie jest to zbyt dobrze ukazane. Przynajmniej moim zdaniem, gdzie dziewczyny tylko marudza na swoj wyglad, jakby to byla najwazniejsza rzecz i nawet sam fakt, ze ich obiekt westchnien sie za nimi ugania. One ciagle marudza, a mi sie takich rzeczy jiz czytac nie chce... >.<


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nessa



Dołączył: 29 Gru 2016
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siechnice
Płeć: Kobieta

To może ja wypowiem się trochę ze strony osoby, która pisze opowiadania o tematyce nadnaturalnej Wink Już jakiś czas temu przyjęło się, że istoty nadludzkie wyróżniają się wyglądem – pod tym względem są wręcz doskonałe. I w tym miejscu nie widzę niczego złego, jeśli opisywać je właśnie tak. Znaczy… Jeśli zakładamy, że jakaś rasa wyglądem jest „idealna”, to przestaje szokować w tym przypadku. Nawet we wszelakich testach na Mary Sue widziałam, że ta kwestia została uwzględniona – ponieważ to zaczyna jawić się jak cecha właściwa, więc bardziej szokuje odstępstwo od normy niż postać po prostu piękna.
Co nie zmienia faktu, że ludzie naprawdę zapominają, że wyjątki są. Nie wszystko jest takie doskonałe i że tekst pisany daje mnóstwo miejsca na eksperymentowanie. Nie rozumiem skąd bierze się opór, żeby obdarować kogoś blizną, uczynić bardziej otyłym albo mniej abstrakcyjnym. Nie rozumiem tego… No, może u dzieci, ale z wiekiem sposób spoglądania na rzeczywistość się zmienia, a przynajmniej powinien.
Abstrahując od wyglądu, największym problemem jest właśnie charakter. Osobiście mam dość ciapowatych bohaterek, czekających na rycerza na białym koniu. Skłonność do przesady poraża, bo albo mamy szare myszki, które podobno są nieidealne, przeciętne i tak dalej, a jednak wszyscy wokół nich skaczą i wzdychają. Tak to nie działa. W drugą stronę mamy postacie, którym wychodzi dosłownie wszystko, bo gdzie tam do głównych postaci dołączyć bohatera wybrakowanego? Ludzie dążą do idealnego świata i w tym problem, bo realizm idzie się… No. Co gorsza, to wcale nie domena dzieci, co można zauważyć po połowie dzieł, jak chociażby „Pięćdziesięciu twarzach Greya”, którymi w połowie cisnęłam z frustracji ;-; Często jest pomysł, ale wykonanie leży, bo i kreacja bohatera, i akcji wychodzi po prostu źle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mari Kim



Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Nessa napisał:
Osobiście mam dość ciapowatych bohaterek, czekających na rycerza na białym koniu. Skłonność do przesady poraża, bo albo mamy szare myszki, które podobno są nieidealne, przeciętne i tak dalej, a jednak wszyscy wokół nich skaczą i wzdychają. Co gorsza, to wcale nie domena dzieci, co można zauważyć po połowie dzieł, jak chociażby „Pięćdziesięciu twarzach Greya”, którymi w połowie cisnęłam z frustracji ;-;


Me too... na serio, takie bohaterki mnie już wkurzają. I jeszcze zawsze wychodzą na głupie, nie wiedzą multum rzeczy, nie mogą wykazać się mądrością, jakby jedynym ich dotychczasowym życiem było patrzenie na swój wygląd (oczywiście jeszcze według nich tak okropny, że tylko trzeba popadać w kompleksy) oraz faceci. ALE!! O dziwo i tak każdy w opku uważa je za wielce mądre osoby i w ogóle, takie uczone, wiedzą wszystko itp itd... Dla mnie takie postacie są tak cholernie puste, że mam ochotę je zabić. Po prostu. Strzelić od razu, prosto w głowę, bo one są nudne. Jakby kobieta nie mogła być silna, niezależna, poradzić sobie sama, nie umiała czytać, szukać informacji, mieć już nabytą wiedzę w jakiejś dziedzinie. Ja nie mówię, by od razu była ekspertką z nauk ścisłych czy jakimś kurde profesorem, chociaż to już chyba jest lepsze niż kolejna szara myszka, co myśli tylko o swoim crushu, rumieni się, co chwila i zastanawia, czy nie wygląda za grubo... -.-


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nessa



Dołączył: 29 Gru 2016
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siechnice
Płeć: Kobieta

Ewentualnie nieporadna bohaterka jakimś cudem wygoogla sobie wszystko o istotach nadnaturalnych, jeśli znów pójść w fantastykę. Mnie to rozbraja – przez x lat wszyscy się ukrywali, a potem przychodzi nieporadna małolata, wrzuca kilka fraz w google i już wie, że jej luby to w ogóle do człowieka niepodobny. Ludzie, no błagam xD
W charakterach zwykle brakuje złotego środka. Zresztą tak jak w fabule. Jeśli chciałabym czytać o nastolatce wzdychającej do faceta, to łapałabym się za romansidło. A jednak nie raz sięgałam po fantastykę/kryminał/horror i pół książki pitoliło o beznadziejności bohatera, cudowności drugiej połówki, a na właściwą fabułę to w ogóle kilka ostatnich stron wystarczy, jeśli w ogóle…
Jasne, postać nie musi być genialna. Ale w niektórych sytuacjach brakuje nawet zdrowego rozsądku, który powinna przejawiać normalna osoba, bo do tego nie trzeba setki encyklopedii i studiów wyższych.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nessa dnia 2017-01-08 14:58:53, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Mari Kim



Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

To jest po prostu beczka śmiechu! XD najgłupsza rzecz, jaką można stworzyć. A jeszcze zazwyczaj ta bohaterka, choć powinna zostać np zbita, bo zna prawdę to dzieki cudnemu chłopakowi zostaje chroniona albo jak w przypadku Belli - zostaje jedną z nich.
No właśnie... teraz fantasy to już nie fantasy tylko jakiś kurde romans i jedynym fantasy jest jakiś wampir czy wilkołak. Na tym się kończy cała fantastyka


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nessa



Dołączył: 29 Gru 2016
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siechnice
Płeć: Kobieta

Ty się śmiejesz, a to przecież takie prawdziwe, a biedna Bella i inne bohaterki wykazały się prawdziwymi zdolnościami dedukcji, szukając w ten sposób informacji. Przecież wszystko, co mówią internety, musi być zgodne z rzeczywistością! :<
Ech, dlatego ja mam nadzieję, że mnie ktoś zabije, jeśli zepsuję akcję na autorskich. Na razie podobno jest okej, ale kto wie, co to będzie później xD Już i tak pewnie zepsułam, bo nie ma true love po dwóch rozdziałach. Wstyd mi, bo jak to tak w fantastyce odsuwać romanse na bok?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mari Kim



Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Kurde, przepraszam. Jestem okropna T.T jak mogę skreślać mądrość szukania w necie T.T shame on me!
Jak możesz popełnić taką zbronie?! Fantasy bez tru love?! No wiesz? Jak możesz! Chociaż ja nie lepsza, 6 rozdział i nie ma wzmianki nawet o miłości. Ja to już pewnie jestem martwa omg


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nessa



Dołączył: 29 Gru 2016
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siechnice
Płeć: Kobieta

To jest naprawdę przykre. Znaczy żarty żartami, ale z przyjaciółką nie raz rozwodziłyśmy się nad tym, że chcąc pisać „zgodnie z modą blogosfery”, to po pięciu rozdziałach powinno być już dawno true love, ciąża i ślub. Coś w którymś momencie poszło nie tak i to jest przerażające :')


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mari Kim



Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

...trzy razy nie, dziękuję. A jeszcze najśmieszniejsze jest to, że o miłości i seksie piszą często dziewczyny poniżej 15-stki...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Idealny bohater nie może być idealny
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 2  

  
  
 Odpowiedz do tematu