Mieszanka rasowa bohaterów

Wysłany: 2017-01-05 20:31:12

Tytuł może trochę wyszedł... rasistowsko, ale nie wiem, jaką inną nazwę bym mogła dać. XD

Zastanawia mnie pewna kwestia i mam nadzieję, że udzielicie mi odpowiedzi. Czy przeszkadzają wam bohaterowie, którzy są innej rasy? Głównie chodzi mi tu o pierwszoplanowe postaci, bo zapewne jakieś tło w opku może być "kolorowe", ale właśnie, co z tymi na pierwszym planie? Odpycha was to czy nie przeszkadza, a wręcz zachęca, by poznać może coś nowego?
Wiele (głównie) młodych osób woli otaczać się bohaterami, którzy są jednej (białej) rasy, jakby reszta była podludźmi albo w ogóle nie istniała. A ja właśnie lubię mieszankę, bo wtedy jest bardziej realistycznie. Tzn. oczywiście, jeśli akcja nie dzieje się w Polsce, ale i tutaj już mamy obcokrajowców.

Jakie wy macie na to spojrzenie? Oczywiście nie mówimy tutaj o żadnych ff, gdzie już występują osoby innego koloru skóry, tylko o autorskich opkach.

Wysłany: 2017-01-05 22:13:20

Szczerze mówiąc, ja mam na to wywalone xD Jeśli historia jest ciekawa, to naprawdę nie ma znaczenia i nie bardzo rozumiem, dlaczego rasa miałaby odstraszać albo zachęcać. Chociaż bez wątpienia są takie osoby, którym coś pasować nie będzie – wiadomo, że mentalność niektórych pozostawia wiele do życzenia. O ile ktoś nie robić sobie kpin (Rowling i czarna Hermiona, bo „nigdy nie było napisane, jaki ona ma kolor skóry”), wygląd bohatera naprawdę nie ma znaczenia.

Wysłany: 2017-01-05 23:17:01

Niby jest mi to obojętne, ale jednak sporo można odczytać na podstawie wyboru poszczególnych bohaterów. Wiem, że był taki czas ogromnego hopla na puncie Azjatów i no nie wiem... nie mam nic do ff z mangi czy coś ani wprowadzania Wietnamczyków, ale jak widzę, że autorka przejawia jakieś ciągoty do Japończyków czy Koreańczyków to "wiedz, że coś się dzieje". Bo był taki czas, kiedy cała ta kultura była bardzo popularna i przyciągnęła mnóstwo takich lansiarzy, którzy nagle stawali się specjalistą od chińskich znaczków ;p

Wysłany: 2017-01-06 02:32:06

Szczerze mówiąc, nie zastanawiałem się nigdy nad tym. Ale muszę też zauważyć, że nie rzadko uwzględniam osoby ciemnoskóre w swoich opowiadaniach, choć w ich lwiej części miejscem akcji są Stany Zjednoczone, a wiadomo jaki to kulturowy miszmasz... Ale zdarzało mi się dodać do różnych historii przedstawicieli, że tak powiem, różnych zakątków świata. Na jednym z moich teraźniejszych blogów główne postacie to para Koreańczyk. Zwykle też wrzucam w odpowiednią podstronę zdjęcia bohaterów, jak sobie ich wyobrażam, by dać pewien namiar czytelnikom na to, gdzie powinna ich wyobraźnia powędrować w razie "w" Very Happy

Otwarcie przyznam, że nie uwzględniłem nigdy w swoich opowiadaniach osoby "czarnej" i nie mówię tu o kimś w rodzaju (np. z ff potterowskiego) Deana Thomasa, tylko jeszcze ciemniejszej karnacji.

Swoją drogą, pamiętam tę aferę, jaką kręcili niektórzy fani, kiedy Hermionę w "Przeklętym Dziecku" zagrała Noma Dumezweni. Według mnie to żadna kpina. O rolę mogła się starać przedstawicielka jakiejkolwiek rasy, a że ludzie się przyzwyczaili do Emmy Watson to ich sprawa.

Wszystko zależy od naszych upodobań. Zwykle nasze postacie mają coś z "Mary Sue", o której niedawno pisaliśmy, i to zwykle jest wygląd. Może nie tyle chodzi o wyidealizowanie postaci, a o wybranie sobie pewnych cech charakterystycznych dla typu urody, który (wedle upodobań każdego z nas) jest pociągający.
Przykładowo - bohaterką mojego opowiadania, o którym wspomniałem wyżej, jest (znaczy, nie jest, ale podobnie wygląda... Wiecie o co mi chodzi Smile

) Kim Taeyeon, która według mnie jest bardzo atrakcyjną kobietą i przez pryzmat specyficznej urody, wpasowała się do fabuły. >>> Żeby było śmieszniej, faceta wybrałem po wklikaniu w wyszukiwarkę hasła "korean young man", odrzuciłem kolorowowłosych i voila XD

Wysłany: 2017-01-06 02:57:26

Mnie trochę śmieszy jak ktoś umieszcza bohaterów w USA i wszyscy są biali, ale tu już wychodzi brak wiedzyy autora i unikanie realizmu. Sama głównie piszę o Polsce, ale gdzieś tam w niektórych opowiadaniach przewyneli się czarni, żółci.. Skoro piszemy biali na białych to czarny i żółty też nie zostały przeze mnie zastosowane by obrazić. Ale to ani mnie nie przyciąga ani nie odstrasza. Liczy się temat, fabuła itd.

Wysłany: 2017-01-06 03:43:22

TakaMilosc napisał:

Mnie trochę śmieszy jak ktoś umieszcza bohaterów w USA i wszyscy są biali, ale tu już wychodzi brak wiedzyy autora i unikanie realizmu.

Nie nazwałbym tego w taki sposób. Jeśli fabuła określa pewne ograniczenia np. przestrzenie w jakich poruszają się bohaterowie to istnieje duże prawdopodobieństwo, że bez specjalnego "unikania" tematu, pewnych aspektów nigdy się nie ruszy. To tak jak w Polsce pod "blokowiskiem" - pełno Sebów, ale żadnego Amadeusza if ya know whatya mean Very Happy

Wysłany: 2017-01-06 06:48:14

Raczej jak ktoś pisze o szkole państwowej w USA i parkach itd to trafilby się ktoś innej rasy Smile

Za 10 lat będzie pełno Kubusiów, Julek, Nikola, Oliwek, Staśków, Antków i Franków, przynajmniej w mojej miejscowości.

Wysłany: 2017-01-06 13:19:39

Fala na puncie Azjatów? Muszę Ci powiedzieć, że ta fala wciąż jest i wciąż rośnie xD Głównie na punkcie koreańskich boybandów, pełno takich ff, jak ff o 1D czy Bieberze.
Ja siedzę w kulturze Dalekiego Wschodu dość długo, ale i tak nie uważam się za eksperta, ale właśnie śmieszy mnie, że ktoś zaczął się interesować np. Chinami i od razu z tej osoby jest wielki uczony i normalnie prawie prawdziwy chińczyk. XD

Mnie też to trochę dziwi/śmieszy, że akcja w USA a prawie na każdym blogu są tylko biali. A jeszcze najgorsze jest, jak ktoś całkiem zapomina o różnicach kulturowych i nawet nie stara się ich wpleść w zachowanie danej postaci.

Wysłany: 2017-01-06 17:05:58

Jeśli ktoś nie jest ze "środowiska", że tak powiem, osób, które w jakimś stopniu, mniejszym lub większym, interesują się kulturą Azjatów (główna myśl - Chiny, Japonia, Korea Południowa), a chciałby się w to zagłębić, problemu z tym mieć nie będzie. Ale tylko na pozór. Ciężko znaleźć perełki wśród opowiadań, które w istotny sposób nawiązywałyby do kultury danego narodu. Cała masa fanowskich tworów tyczy się piosenkarzy, aktorów itp. i trudno jest w tym morzu rybek wyłowić złotą sztukę Very Happy

Gdy przeglądałem sieć w poszukiwaniu pewnych wskazówek, natrafiłem na masę opowiadań o boysbandach, których fabuła w skrócie polegała na stworzeniu męskiego haremu, skupiającego całą uwagę na (najczęściej) najmłodszym członku zespołu... I w zasadzie na tym się fabuła zaczyna i kończy. Oczywiście, chodzi mi tu o blogi stricte literackie - logiczne, ze te o np. podróżach będą w sobie zawierały więcej przydatnej wiedzy. Niemniej jednak, te naprawdę ciekawe też trudno znaleźć. Ja jeszcze nie natrafiłem na jakiś super. Mogę polecić trzy kanały na YT - Weroniki Truszczyńskiej, Pyry w Korei i Krzysia Gonciarza. Od nich można się dowiedzieć czegoś wartego uwagi z pierwszej ręki.

A z tym "rasowym realizmem" w opowiadaniu. Wydaje mi się, że źle się wyraziłem - niewyczerpująco. Nie chciałem generalizować przypadków, bo te są różne i zgodzę się, że pisząc np. o liceum w US, trudno nie natrafić na osobę o np. ciemniejszej karnacji.

Chodziło mi o środowisko, którym bezpośrednio otacza się daną postać. To, że autor nie wspomni, że jego bohater zna czarnoskórego ziomka, nie znaczy wcale, że ktoś taki w tej przestrzeni nie istnieje. Można pisać o samych "białych", jeśli nasza postać spotyka się tylko z takimi ludźmi. Bo też, jaki sens jest wspominać o tym, że minęło się jednego, drugiego, dziesiątego czarnoskórego lub Azjatę na ulicy, jeśli ich pojawienie się nijak wpłynie na rozwój fabuły? W takim przypadku, nie uważam, by można było zarzucać brak realizmu historii. Niemniej, łatwo zauważyć, że w pewien sposób jest ona ograniczona i tu się zgodzę.

Wysłany: 2017-01-06 17:14:58

No właśnie... zazwyczaj są to homo ff i ta sama fabuła, a nawet ludzie zapominają by jakoś nawiązywać do tradycji koreańskiej. Myślą jedynie, że jeśli dodadzą parę koreańskich słówek to od razu będzie klimat Koreański... like, nope?
Szczerze mówiąc ja też szukałam jakiejś perełki i nic nie znalazłam... Ale za jakiś czas sama wezmę się za pisanie opka w tych klimatach. Mam już wszystko przygotowane (plan wydarzeń, bloga z gotowym szablonem, jedynie zwiastuna brak xD), więc pozostaje mi jedynie zacząć pisać. I bez obaw, nie będzie to ff. xD Ani nie będzie to słodki romans, raczej thriller/dramat. Coś w tych klimatach. :3
Wiesz... w sumie dla kogoś obcego trudno wgryźć się w jakiekolwiek info na temat Azji. Trzeba trochę długo przy tym posiedzieć, by ogarnąć wszystko i wiedzieć naprawdę sporo.

Wysłany: 2017-01-06 23:14:21

Ludzie ogólnie sporo ryzykuję umieszczając fabułę poza Polską. Nie ma co wpadać w panikę, ale wbrew pozorom Amerykanie też mają swoją mentalność i osoby, które tam nie były, niespecjalnie ją zrozumieją. Ale dawanie zagranicznych imion jest bardzo popularne, a angielskie stały się wręcz uniwersalne.

A z tym dawaniem cech, które czynią osobę atrakcyjną - to pewnie coś w tym jest haha Very Happy

Ja jednak jestem na to uczulona i nawet jak widzę moich bohaterów jako przystojniaków, to nigdy tego nie napiszę ;p

Wysłany: 2017-01-06 23:26:26

To prawda, chociaż jakoś nie ma bardzo dużej różnicy między amerykanami a polakami, a jeszcze kwestia tego, że od małego jesteśmy bombardowani filmami amerykańskimi, więc jakby trochę obcowaliśmy z ich kulturą i być może jakieś cechy i u nas się przyjęły. Żeby nie było, to tylko takie moje myśli.

Najważniejsze to, aby narrator nie wmawiał ani przekonywał czytelnika, że dana postać jest niezwykle atrakcyjna, jeśli ktoś ma inny gust, bo to jest dopiero katastrofa. Chyba, że narracja jest w pierwszej osobie, to jest nieco inaczej, ale ważne moim zdaniem jest, by bohaterka/bohater wtedy podkreślił, że ten chłopak/ta dziewczyna mu/jej się podoba. Tzn. żeby po prostu nie wyszło ciągłe wzdychanie, jak to robiła Bella do Edwarda. ;D

Wysłany: 2017-01-07 00:28:37

Jako, że zmieniliście nieco temat z obcokrajowców (miałem w opowiadaniu wspomniane, że siostra jednego z bohaterów miała dziecko z murzynem więc urodziła mulata). Jednak zeszliście na temat bohaterów idealnych, więc Tysio jako ten założyciel tematów (niemal wszystkie założyłem ja i jestem z tego dumny xD). Dobra, koniec chwalenia samego siebie, bo wyjdę na narcyza. Lecę założyć temat.

Wysłany: 2017-01-07 00:34:10

Prawie wszystkie! XD Ten akurat założyłam ja hehe
Zarzuć nowym tematem narcyzie xD