Forum www.blogowicze.fora.pl Strona Główna


www.blogowicze.fora.pl
Forum blogowicze, to forum grupy "Blogerzy z pasją!".
Odpowiedz do tematu
Szacunek do czytelnika
Karolina



Dołączył: 29 Gru 2016
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Postanowiłam założyć temat, bo mogę, ponad to interesuje mnie wasz punkt widzenia na sprawę jak w nazwie. Wydaje mi się też, że sporo się mówi o tym, że czytelnicy się nieładnie zachowują, a może czas na to, żeby pogadać o tym, że autorzy też nie są tacy złoci.

Ostatnio uderzyło mnie (niestety negatywnie) zachowanie autorów na blogach (nie tylko blogspot, ale też, więc piszę tutaj). Nie dotyczy to większości oczywiście, ale takie... dziwne zachowanie staje się coraz popularniejsze a nie odwrotnie.

O co konkretnie mi chodzi? Właśnie o niedocenienie własnych czytelników i taki powiew egocentryzmu. Bo liczy się ja, mój czas, moja wena, moje plany, moje oczekiwania, a nikt nie myśli o osobie po drugiej stronie monitora, która to wszystko czyta i czasami jest jej przykro, a czasami ma tego po prostu dość.

Jak się to objawia? Przykładów można podać mnóstwo, nie każdy będzie jakimś wielkim minusem, ale zebranie ich wszystkich w jednym miejscu tworzy bardzo brzydki obrazek.

Jedno to porzucanie historii, bo tak. Oczywiście uzasadnienia się pojawiają, ale jak czytam "bo mam za mało czytelników" albo "bo mam inne plany" albo "bo mi się znudziło i mam inne pomysły" to mnie szlag trafia. Na czytanie trzeba też poświęcić sporo czasu, a tu wychodzi na to, że autor na mój czas na wylane. Zostawia mnie gdzieś w połowie historii z takim "pogódź się z tym". No i spoko, bo nikt cyrografu nie podpisuje, ale mi się odechciewa czytać cokolwiek.

Drugie to wylewanie pomyj na czytelników, że ich nie ma albo że niedokładne czytają albo że czytają za wolno etc. O, albo nie odpowiadanie na komentarze. Na każdy odpowiadać nie trzeba (chociaż ja akurat odpowiadam na każdy, bo uważam, że zawsze trzeba dać znać, że się ten komentarz przeczytało). Ale takie totalnie "olewajstwo" jest okropne. Ja np. nie komentuję w ogóle, jak w przeciągu pięciu rozdziałów nie mam kontaktu z autorem. Bo widać on ma to w nosie.

Co jakiś czas spotykam się również z takim pisaniem z pozycji pana i władcy do plebsu, co też mnie denerwuje. Wiecie - ja czynię wam łaskę i publikuję moje dzieło godne Nobla.
Faktem jest, że wiele blogów, które czytam, faktycznie tworzą dobry materiał pod książkę. Ale to nie znaczy, że trzeba się do czytelnika odzywać jak guru pisania.

Chyba tyle wystarczy. No i stąd moje pytanie - czy zwróciliście kiedyś na to uwagę? Ja nie wiem na ile to wynika z samych reguł świata blogów a na ile po prostu z buractwa jakiejś osoby.
No i może znacie jakieś inne przykłady nieładnego zachowania? Bo wiecie, na pewne rzecz nie zwraca się uwagi, dopóki ktoś tego nie pokaże palcem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nessa



Dołączył: 29 Gru 2016
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siechnice
Płeć: Kobieta

To są reakcje w większości mentalnych dzieci, nad którymi nie ma co się rozwodzić. Prawda jest taka, że pisanie to trochę samolubne zajęcie, bo jednak zadowolenie autora jest na pierwszym miejscu – jeśli nie będzie czerpał z tego przyjemności, to nie ma sensu. Niemniej czytelnicy są ważni, a normalna osoba ich docenia. Ja jak widzę ciągły ból dupy o komentarze i narzekanie na czytelników, omijam bloga szerokim łukiem i tyle. W zasadzie nie widzę sensu tego tematu, bo to jest narzekanie na to, że ludzie narzekają, więc… Ehm, po co?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tpiapiac



Dołączył: 04 Sty 2017
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Szczecin
Płeć: Mężczyzna

W zasadzie mam podobne zdanie, co Nessa. Nie wydaje mi się samolubnym, jeśli autor porzuca jakąś historię na rzecz czegoś nowego, co bardziej go interesuje. Wychodzę z założenia, że to co robię ma w pierwszej kolejności sprawiać radość mnie samemu. Jeśli nagle zacznę pisać dla czytelników, ale bez przekonania dla jakiegoś tematu, prędzej czy później to się na mnie odbije i ktoś może mi zarzucić, że się nie staram, kiedy ja właśnie wylewałbym siódme poty, by sprostać jakiemuś zadaniu...
Po co?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolina



Dołączył: 29 Gru 2016
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Problem polega na tym, że to właśnie nie jest tylko podejście mentalnych dzieci, a często gęsto różnice w spojrzeniu na świat. No i właśnie na pierwszy rzut oka widać, że się w tej kwestii różnimy, nie sprowadza się to do narzekania na narzekanie. Na forum chyba można podejmować wiele tematów, ale jeśli różne spojrzenia to bezsens, to zawsze można temat skasować.

Bo ja się zgadzam, że zadowolenia autora jest bardzo ważne, ale czy zadowolenie czytelnika nie jest tak samo istotne? Bo takie podejście właśnie zamyka nas w tym "każdy niech myśli o sobie". Jeśli autor nie myśli o czytelnikach, to czytelnicy nie myślą o autorze. No i okej, jeśli autor ogólnie nie potrzebuje komentarzy ani czytelników. Ale czasami jest taki żal, że ktoś czyta i nie komentuje, że się nie odzywa itp.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nessa



Dołączył: 29 Gru 2016
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siechnice
Płeć: Kobieta

Mam wrażenie, że z czytaniem ze zrozumieniem i logicznym myśleniem u Ciebie krucho. Tak więc ja z dyskusji się wycofuję, bo nie warto. Tak, to jest narzekanie na narzekanie. Nie, nie sądzę, by chodziło o spojrzenie na świat – to już nadinterpretacja jakiej świat nie widział Smile Jakbyś przeczytała posty moje i tpiapiac z choćby częściowym zrozumieniem, to nie drążyłabyś dalej kwestii w stylu „Skoro autor ważny, a czytelnicy mniej, to znaczy, że każdy myśli o sobie”. Nie, to tak nie działa, a jeśli tak uważasz… to mam wrażenie, że długo w blogosferze nie posiedzisz. Z prostego powodu: bo zgodnie z Twoimi słowami, autor powinien pisać choćby na siłę, byleby skończył, co zaczął. Z kolei czytelnik, który nie wyraża opinii, jest nic niewarty. A na takie myślenie to mi aktualnie ręce opadają, więc raczej się nie porozumiemy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Karolina



Dołączył: 29 Gru 2016
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Śmieszne jest to, co piszesz ; ) Zarzucasz mi brak umiejętności czytania ze zrozumiem i logicznego myślenia, ale w pierwszej kolejności możesz zastanowić się nad tym, jak sama się zachowujesz. Szukasz widzę zadymy i tyle. Oczywiście, że każdy tutaj pewnie ciebie poprze, masz swoją tarcze obronną, a ja też się wycofuję, bo nie jestem dzieckiem, żeby się bawić w jakieś irracjonalne przepychanki słowne. Chociaż tak swoją drogą - nawet gdybym czegoś nie zrozumiała, to jest to dla ciebie powód, żeby stosować wjazdy personalne? Gdybym nie myślała logicznie, to znaczy, że można mnie obrażać? Polecam to przemyśleć na przyszłość. Najlepiej logicznie.

Jestem duża i nie zwykłam chować urazy. Ale poniżej krytyki jest wkładanie mi w usta słów, których nigdy nie wypowiedziałam. Nigdy nie napisałam, że jakiś czytelnik jest nic nie warty. Nigdy tak nie napisałam o nikim. Podobnie jak nie napisałam kilku innych rzeczy, które sobie dołożyłaś. I szkoda, że taki zabieg stosuje osoba, która mi wytyka brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Tak jak napisałam, wycofuję się, bo po co mamy się nawzajem denerwować? Ty nie lubisz, jak ktoś się z tobą nie zgadza, a ja nie mam chęci uczestniczyć w jakiejś wojnie podjazdowej, bo szkoda mi na to czasu. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dariusz Tychon



Dołączył: 20 Gru 2016
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Ja nie odpisałem na twoje komentarze, Karolino. Miałem w planach odpisać zbiorowo, gdy przejdę do publikowania "Spróbuj", przenoszenia go na blog autorski. Nigdy jednak nie chciałem żadnej historii porzucać i takie masowe porzucanie mnie irytuje (tu nie chodzi o egoizm autora, ale o to, że ja sam lubię poznawać historię czytaną do końca). Uważam, że tak jak czytelnik może wolno czytać, tak i autor może wolno publikować - tak, ale nagły brak publikacji, to już coś zupełnie innego. Dlatego plan jest ważny, może nie jakiś szczegółowy, ale ważne mieć zaznaczone elementy, które w fabule muszą się pojawić i prowadzić opowieść do końca. I poprę zdanie, że czytelnik, który nie da autorowi znać co myśli o czytanym tekście jest niewiele wart. Nawet jeśli czyta bo lubi, to autor o tym nie wie i takie pisanie dla takiego czytelnika, równa się z pisaniem do szuflady. Jednak publikujemy teksty, by poznać o nich opinie innych, tak? A nie by sobie w internecie po prostu wisiały.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szacunek do czytelnika
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Odpowiedz do tematu